Biuletyn Ambasady KRLD
1 lutego 2018 r.
„Biała księga o naruszeniach praw człowieka w USA w 2017 roku” wydana w KRLD
Pjongjang, 30 stycznia (KCNA) — Instytut Studiów Międzynarodowych KRLD wydał we wtorek „Białą księgę o naruszeniach praw człowieka w USA w 2017 roku”.
Jak podaje biała księga, niedługo po inauguracji jako prezydent, Trump zapełnił ważne stanowiska w swojej administracji miliarderami, którzy „wnieśli wkład” w jego kampanię wyborczą, i ich rzecznikami.
Sekretarz stanu Tillerson, sekretarz handlu Ross, a również sekretarze skarbu i obrony, wszyscy są miliarderami z konglomeratów. Łączny majątek urzędników obecnej administracji na szczeblu zastępców sekretarzy i wyższym jest wart 14 miliardów dolarów amerykańskich.
Antyludowa polityka, od roku otwarcie prowadzona przez administrację Trumpa, bez wyjątku służy interesom garstki najbogatszych.
W USA, gdzie prawdziwa wolność prasy i wypowiedzi nie istnieje, ingerencja w media i ich tłumienie nasiliły się w ciągu ostatniego roku.
W 2017 roku miało miejsce 12 przypadków stosowania przeszukań i konfiskat wobec dziennikarzy oraz 11 przypadków przemocy przeciwko nim. Ponadto, aresztowano lub zatrzymano 19 osób z krajowych kręgów medialnych i czterech zagranicznych dziennikarzy.
Dyskryminacja rasowa i mizantropia są ciężkimi bolączkami nierozłącznymi z panującym w USA systemem społecznym. Od momentu objęcia urzędu przez Trumpa sytuacja w tym zakresie pogarsza się.
Motywowana rasizmem przemoc, która miała miejsce 12 sierpnia w Charlottesville, w stanie Virginia, jest typowym przykładem kulminacji rasistowskiej polityki obecnej administracji.
W USA absolutna większość mas pracujących, pozbawiona elementarnych praw bytowych, wisi nad otchłanią koszmaru.
W rezultacie, podczas pierwszego tygodnia marca, wielką armię bezrobotnych zasiliło 241 000 osób; w maju 9 000 urzędników państwowych zostało zwolnionych z agencji rządowych; we wrześniu liczba bezrobotnych wzrosła o 33 000 w porównaniu z poprzednim miesiącem.
W szczególności, bezrobocie wśród młodzieży stało się poważnym problemem społecznym; obecnie stopa bezrobocia ludzi młodych poniżej 25 roku życia wynosi 7,9%, a 31% z absolwentów szkół średnich nie ma odpowiedniej pracy.
Zgodnie z danymi opublikowanymi przez władze USA, w 2017 roku liczba bezdomnych w tym kraju wyniosła 554 000, co oznaczało około 10% wzrost w porównaniu do sytuacji sprzed 2 lat, a liczba biednych rodzin, mieszkających w wynajmowanych pokojach pozbawionych podstawowych udogodnień codziennego użytku, stale wzrasta.
Gwałtownie rosnące koszty edukacji pogrążają studentów w piekle pożyczek.
Liczba osób ze zdiagnozowanymi chorobami, których nie stać na opłacenie kosztów leczenia wynosi 50 milionów. Grypa, choroby płuc i astma są średnio przyczyną odpowiednio 36 000, 40 000 i 150 000 przypadków śmierci rocznie.
Ponadto, złej jakości, szkodliwe dla zdrowia produkty są otwarcie sprzedawane w całym kraju, co często prowadzi do rozprzestrzeniania się zakaźnych chorób.
USA są jednym z dwóch krajów na świecie, gdzie nie istnieje system płatnych urlopów macierzyńskich.
W ostatniej dekadzie odsetek Amerykanek żyjących poniżej granicy ubóstwa wzrósł z 12,1% do 14,5%, a zarobki kobiet były średnio o 25% niższe niż w przypadku mężczyzn na tych samych stanowiskach.
Co 89 sekund jedna kobieta pada ofiarą wykorzystywania seksualnego.
Tylko w 2017 roku w USA doszło do popełnienia około 61 100 przestępstw z użyciem broni palnej, w wyniku których zginęło 15 488 osób, a 31 058 zostało rannych.
Według danych, liczba użytkowników marihuany w USA wynosi ponad 20 milionów, co oznacza 3% wzrost w porównaniu z sytuacją sprzed dekady; a średnio ponad 90 osób dziennie traci życie w skutek przedawkowania narkotyków.
W USA, gdzie szerzą się zbrodnie i zło, liczba przebywających w więzieniach przestępców dochodzi do 2,3 miliona, zaś w przypadku byłych więźniów jest to 70 milionów.
USA, „obrońca demokracji” i „czempion praw człowieka”, podnoszą wrzawę praw człowieka, ale nigdy nie będą w stanie zamaskować swojej prawdziwej tożsamości sprawcy poważnych naruszeń tych właśnie praw – napisano w białej księdze.
