Biuletyn Ambasady KRLD

4 listopada 2017 r.

Japońska telewizja Asahi skrytykowana za podawanie fałszywych informacji o KRLD: komentarz KCNA

Pjongjang, 2 listopada (KCNA) — Japonia zachowuje się dziecinnie, tańcząc jak zagrają jej Stany Zjednoczone chcące zdławić KRLD.

Ostatnio japońskie władze pozwoliły, aby telewizja Asahi podała, jakoby „zawalił się tunel” na poligonie nuklearnym Phunggye-ri, pochłaniając życia ogromnej liczby ludzi. A nawet przedstawiła fałszywe doniesienia, że przyczyna zawalenia, jak się uznaje, związana była z „próbą nuklearną”.

To jasno pokazuje, że amerykańscy i japońscy reakcjoniści, teraz gdy nie mogą powstrzymać rozwoju koreańskich sił nuklearnych za pomocą gróźb militarnych i barbarzyńskich sankcji, z desperacji oczerniają KRLD na płaszczyźnie politycznej i moralnej.

KRLD, która rozwinęła siły nuklearne do wysokiego poziomu, po tym jak dzięki własnym wysiłkom i technologii uzyskała dostęp nawet do broni wodorowej, dla postępowców świata jest siłą reprezentującą niezależność i sprawiedliwość, ale dla wrogów śmiertelnie potężnym ciosem.

Za każdym razem gdy KRLD podejmuje środki na rzecz wzmacniania samoobronnych zdolności, aby położyć fundamentalny kres wrogiej polityce USA wobec siebie, japońscy reakcjoniści, nie znając granic, wyrażają poparcie dla USA i zajmują się krzyczeniem o „zagrożeniu” z czyjejś strony. To dobrze znany fakt.

Nikt inny, a japońscy reakcjoniści trwale rozmieścili rakiety przechwytujące, nawet na terenie należącym do budynków rządowych, pod pretekstem wystrzelenia rakiety balistycznej przez KRLD. Zmobilizowali nawet do ćwiczeń ewakuacyjnych zwykłych obywateli zajętych swoimi codziennymi obowiązkami i organizowali ćwiczenia rozmieszczania przechwytujących rakiet „Patriot” jedne po drugich.

Japońskie władze uciekają się do oklepanych metod, aby przekonać opinie publiczną, że ich problemy narodowe spowodowane zostały przez „zagrożenie nuklearne” ze strony KRLD, choć są one związane z najgorszą administracją rządową. Uwzględniając to, nie możemy nie zwrócić uwagi na jeden fakt, który jest szeroko rozpowszechniony w całej Japonii.

Ostatnio w Okinawie zdarzył się wypadek należącego do wojska USA helikoptera, przypominając inne zajście, kiedy to doszło do omyłkowego wystrzelenia przez siły USA uzbrojonej nuklearnie rakiety ziemia-powietrze „Nike Hercules”, to spowodowało, że japońskie władze popadły w tarapaty.

24 października gubernator prefektury Okinawa powiedział, że „problemem Okinawy jest, że ponosi takie szkody od państwa”, twierdząc, że choć wypadki amerykańskich helikopterów zdarzają się jeden po drugim, nie są podejmowane żadne próby wyjaśnienia przyczyn, ani środki w celu poprawy sytuacji ze strony sił USA.

Wyżej opisane kontrowersyjne fałszywe doniesienia, również są częścią stosowanych przez japońskich reakcjonistów niezgrabnych sztuczek, mających na celu odwrócenie gdzie indziej rozbudzonej uwagi opinii publicznej.

Niektóre media otwarcie narzekają, określając posunięcia japońskich reakcjonistów, mające na celu przedstawianie fikcyjnych historii o „zagrożeniu z północy” bardzo poważnie, jako charakterystyczne dla Japonii lekkomyślne działania dążące do usprawiedliwiania zbrojenia się.

Cel Japonii jest jasny.

Chodzi o zapewnienie sobie pretekstu do wysłania z własnej inicjatywy na Półwysep Koreański japońskich „Sił Samoobrony”, poprzez przekonanie opinii publicznej o istnieniu „zagrożenia nuklearnego” ze strony KRLD, i w ten sposób stworzenie podstaw dla realizacji ambicji zagranicznej ekspansji.

Japońscy reakcjoniści, zachowujący się swawolnie pod osłoną USA, powinni jasno zrozumieć strategiczną pozycję KRLD, która sięgnęła najwyższego poziomu, pogodzić się z tą sytuacją i powstrzymać się od lekkomyślnego postępowania polegającego na wykorzystywaniu KRLD jako pretekstu.

Jeżeli nastąpią katastrofalne konsekwencje przekraczające wyobraźnię związane z deszczem odwetowego ognia, telewizja Asahi również będzie musiała zapłacić wysoką cenę za swoje nikczemne działania, ponieważ ucieka się do kampanii oszczerstw, nie dostrzegając trendu czasów.