Biuletyn Ambasady KRLD

28 stycznia 2018 r.

KCNA odsłania motywy stojące za opowieściami USA o „zagrożeniu nuklearnym i rakietowym” z KRLD

Pjongjang, 27 stycznia (KCNA) — Dyrektor CIA twierdzi obecnie, że przygotowuje „różne opcje” dla prezydenta, jednocześnie mówiąc o zdolnościach uderzenia nuklearnego KRLD.

22 stycznia w wywiadzie dla amerykańskiej CBS powiedział: W ciągu kilku miesięcy Korea północna może uzyskać zdolność przeprowadzenia ataku nuklearnego na Stany Zjednoczone. Rząd USA pilnie pracuje, aby wydłużyć ten okres. Jednak głównym zagrożeniem, o którym muszą wiedzieć twórcy amerykańskiej polityki jest to, że program nuklearny Korei północnej w dalszym ciągu się rozwija, postępuje, staje się coraz potężniejszy, sprawniejszy i bardziej niezawodny.

23 stycznia podczas odczytu w Waszyngtonie stwierdził, że następnym logicznym krokiem Korei północnej będzie rozwijanie zdolności równoczesnego wystrzeliwania kilku pocisków balistycznych. Dodał, że może ona wystawić na sprzedaż nuklearne i rakietowe technologie, aby zarobić pieniądze, oraz, że prezydentowi zostaną zaprezentowane różne opcje na wypadek, gdyby rozwiązanie kwestii Korei północnej drogą dyplomatyczną okazało się niemożliwe.

Nie wróży to dobrze, że USA budują opinię publiczną wokół historyjek o „zagrożeniu nuklearnym i rakietowym” z KRLD, w tym samym czasie, gdy wysocy rangą urzędnicy tamtejszych kręgów politycznych i administracji otwarcie wygłaszają lekkomyślne uwagi o opcjach militarnych przeciwko Korei.

Jest to wyrazem niezadowolenia USA z rzeczywistości, w której sytuacja zmierza ku odprężeniu i pokojowi na Półwyspie Koreańskim i odsłania to ponure zamiary grupy Trumpa, aby za wszelką cenę zawrócić atmosferę pojednania pomiędzy północą i południem Korei i znowu skoncentrować międzynarodową uwagę na „denuklearyzacji” KRLD.

Świat jest szczerze zadowolony, widząc stworzoną dzięki inicjatywie i wielkodusznej decyzji KRLD atmosferę pojednania i współpracy na półwyspie i ma nadzieję, że nadchodzące Zimowe Igrzyska Olimpijskie staną się wydarzeniem sprzyjającym pokojowi i pojednaniu.

Jednak, przeciwnie do tego, USA podejmują desperackie wysiłki, aby zniweczyć z trudem wywalczoną atmosferę odprężenia na półwyspie.

Celowo wprowadzają napięcie, sprowadzając w otoczenie Półwyspu Koreańskiego znaczne siły uderzeniowe lotniskowców nuklearnych, takich jak Carl Vinson, Ronald Reagan i Stennis, oraz nuklearny sprzęt wojenny, w tym bombowce B-2 i B-52. A również próbują zahamować pozytywny rozwój sytuacji, domagając się zaostrzania sankcji przeciwko KRLD.

Niedawno, podczas odbywającego się w Kanadzie tzw. „spotkania ministrów spraw zagranicznych” krajów pokonanych w wojnie koreańskiej, USA wzywały do wzmacniania skuteczności swojej strategii maksymalnej presji poprzez takie działania, jak „blokada morska”.

W takich okolicznościach, dyrektor CIA codziennie bardzo się stara budować opinię publiczną wokół opowieści o „zagrożeniu nuklearnym i rakietowym” z KRLD. Celem USA jest skłanianie społeczności międzynarodowej do sankcji i presji przeciwko KRLD poprzez przedstawianie jej jako „prowokatora” i zablokowanie postępu w ocieplaniu się międzykoreańskich relacji.

Wszystkie fakty jasno pokazują, że tym czego chcą USA jest nie odprężenie i pokój na Półwyspie Koreańskim, a eskalacja napięcia i wojna.

Społeczność międzynarodowa powinna prawidłowo rozróżnić, kto naprawdę chce pokoju na Półwyspie Koreańskim i w regionie, a kto jest arcyłotrem zagrażającym światowemu pokojowi i stabilności.