Kim Il Sung (1912-1994), Wieczny Prezydent Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, był wielkim człowiekiem XX wieku, człowiekiem podziwianym przez ludzi świata, niezależnie od różnic w popieranych przez nich ideach i systemach społecznych, prezentowanych poglądach politycznych i wyznawanych religiach.

12 kwietnia 1992 roku spotkał się On z delegacją dziennikarzy Washington Times, którzy przebywali z wizytą w KRLD.

Zachwycona Jego osobowością, zastępczyni redaktora naczelnego gazety zapytała o Jego hobby.

Dziennikarze, w szczególności ci z krajów zachodnich, często poświęcają wiele uwagi hobby i życiu prywatnemu głów państw i polityków. Jest tak, ponieważ takie rzeczy odzwierciedlają ludzkie kwalifikacje danej osoby.

Pytająca czekała, myśląc, że znany na całym świecie prezydent musi mieć jakieś szczególne hobby lub być fanem jakiejś niecodziennej rozrywki czy sportu.

Kim Il Sung odpowiedział: Nie mam żadnego szczególnego hobby ani swojej ulubionej rozrywki. Jednak jeśli mam coś wymienić to mogę powiedzieć, że mam dwa; lubię czytać oraz lubię być między ludźmi i dzielić ich towarzystwo.

Amerykańska dziennikarka była zaskoczona. Do tej pory rozmawiała z wieloma głowami państw i politykami, ale nigdy od żadnego z nich nie usłyszała takiej odpowiedzi jak od Prezydenta KRLD.

Wyjawiła swoje wewnętrzne przemyślenia:

Z ust wielu głów państw i polityków słyszałam, że ich hobby to polowanie, wędkarstwo, pływanie lub inne rozrywki, ale żaden z nich nie powiedział, że ich hobby to czytanie oraz bycie między ludźmi i dzielenie ich towarzystwa. Pana hobby wydaje się zbyt skromne by być prawdziwe. Jednak ma sens niczym wszechświat. Naprawdę, takie hobby może mieć tylko najwspanialszy człowiek na świecie.

Pięć dni później, telewizja CNN pokazała wywiad przeprowadzony przez jej dziennikarza z zastępczynią redaktora naczelnego Washington Times. Podczas wywiadu powiedziała ona: Prezydent Kim Il Sung całkowicie różni się od innych spotkanych przeze mnie postaci. Jest skromny, lecz energiczny. Chętnie udzielił nam wywiadu i logicznie odpowiadał na nasze pytania. Najbardziej podobało mi się to, że mówił w bardzo prosty sposób, nie naciskając na własne poglądy polityczne.