Biuletyn Ambasady KRLD

Prawda o skierowanej przeciwko KRLD nikczemnej kampanii oszczerstw prowadzonej za granicą przez południowokoreańskie władze

(Opracowanie Instytutu Rozbrojenia i Pokoju Ministerstwa Spraw Zagranicznych KRLD)

 

Rok 2016 jest rokiem bardzo znaczącym dla Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, która pomyślnie przeprowadziła test bomby wodorowej, tym samym radykalnie umacniając swoją strategiczną pozycję.

Czując swoją słabnącą pozycję w politycznej i militarnej rozgrywce między północą a południem, władze Korei południowej obecnie z desperacją angażują się w prowadzenie niegodziwej wojny psychologicznej przeciwko północy, by wyjść ze swojej opłakanej sytuacji.

Kampania oszczerstw prowadzona za granicą przez południowokoreańskie władze przeciwko obywatelom KRLD osiągnęła bezprecedensowy poziom i wzbudziła wielki niepokój wśród ludzi.

Instytut Rozbrojenia i Pokoju Ministerstwa Spraw Zagranicznych KRLD wydaje to opracowanie, aby odsłonić niegodziwość i podłość tych działań.

Nikczemny szantaż, manipulacja i działania agitacyjne zachęcające do „ucieczki z północy”

Skierowana przeciwko KRLD kampania oszczerstw prowadzona przez południowokoreańskie władze koncentruje się na działaniach mających na celu zachęcanie do „ucieczki z północy” obywateli KRLD pracujących za granicą.

Południowokoreańskie władze, przepełnione nienawiścią i wrogością wobec własnych rodaków na północy, popełniają wszelkiego rodzaju bezmyślne i nieludzkie okrucieństwa, krzycząc o „ofensywie na pełną skalę”, której zamierzeniem jest nakłanianie obywateli KRLD do ucieczki na południe.

W tym roku, posunięcia południowokoreańskich władz mające na celu wabienie i uprowadzanie przebywających za granicą obywateli KRLD doszły do bezprecedensowego etapu pod względem nikczemności i brutalności.

W swoim przemówieniu wygłoszonym z okazji „Dnia Sił Zbrojnych” w październiku 2016, zdrajczyni Park Geun Hye w lekkomyślny sposób, otwarcie nawoływała mieszkańców KRLD do „ucieczki na południe”. To jasno pokazuje, że południowokoreańska agitacja za „uciekaniem” sięgnęła szczytu.

Obecnie południowokoreańskie służby wywiadowcze, za pośrednictwem poczty tradycyjnej oraz elektronicznej, desperacko, na dużą skalę rozsyłają do misji dyplomatycznych i handlowych KRLD, jej urzędników i członków ich rodzin, publikacje, listy, płyty CD oraz nośniki pamięci USB zawierające treści szkalujące i obrzucające oszczerstwami najwyższe przywództwo i system społeczny KRLD.

Zgodnie z wytycznymi południowokoreańskich służb wywiadowczych w sprawie podstępnej propagandy psychologicznej, Kang Chol Hwan, tak zwany „przedstawiciel Centrum Strategii wobec Korei Północnej”, tylko przez okres od września do listopada 2016, pod przykrywką „Generalnego Stowarzyszenia Rezydentów Koreańskich w Chinach” nieprzerwanie wysyłał magazyn „Yosong Joson” (Koreańskie Kobiety) do dziesiątek zagranicznych misji KRLD. Do środka wkładając ręcznie napisane przez siebie listy i karty SD, których treść oczernia nasz system społeczny i nawołuje do „ucieczki na południe”.

5 października 2016, Mun Chol Ung, który zdradził naród i uciekł do Korei południowej, pojawił się w Indiach, w towarzystwie kilku agentów południowokoreańskiego wywiadu, i wykonał kilka telefonów do swoich dawnych znajomych pracujących w Nowym Delhi, usiłując nakłonić ich do ucieczki do Korei południowej.

W sierpniu i wrześniu 2016 w Kambodży, agent południowokoreańskiego wywiadu kilkakrotnie podchodził do obywatela KRLD, który niebawem miał wrócić do domu po zakończeniu swojej kadencji i próbował namówić go do ucieczki do Korei południowej. Kiedy jego próby nie odniosły skutku, agent zuchwale nie zawahał się grozić obywatelowi KRLD i szantażować go.

Zaczepne działania południowokoreańskich agentów mające na celu wabienie przebywających za granicą obywateli KRLD poskutkowały takimi nieludzkimi zbrodniami jak grupowe porwanie naszych pracownic, które miało miejsce w kwietniu 2016, w Ningbo, w prowincji Zhejiang, w Chinach.

Południowokoreańskie władze zamaskowały grupowe uprowadzenie, niewybaczalną zbrodnie przeciwko ludzkości, nazywając je „grupową ucieczką”, by uzasadnić „słuszność” i „efektywność” swojej „jednostronnej polityki nacisku na północ”.

Przestraszeni, że ich zbrodnia porwania wyjdzie na jaw, południowokoreańskie władze wciąż trzymają uprowadzone kobiety z dala od prasy i mediów, wciąż naruszają prawa człowieka i ignorują żądania rodziców porwanych, by mogli odwiedzić Seul i spotkać się z córkami.

W rezultacie, rodzice i rodziny, którzy – w biały dzień, nie w czasie wojny – stracili swoje ukochane córki są sparaliżowani żalem i szokiem, walcząc, by uzyskać jakieś wiadomości o nich. Nie sposób znaleźć dziś na świecie drugi taki przypadek i jest to naprawdę najbardziej poważne naruszenie praw człowieka.

Próby nakłaniania do „ucieczki na południe” podejmowane przez Koreę południową są niczym innym jak swawolnym naruszaniem praw człowieka na wielką skalę, mającym na celu oddzielenie obywateli KRLD, jak np. wyżej wspomniane uprowadzone kobiety, od ich ojczyzny i krewnych.

Południowokoreańskie władze robią obecnie zamieszanie odnośnie przyjęcia raportu Biura UNHCR w sprawie rozdzielonych rodzin i krewnych i jego natychmiastowej implementacji. Jednak w rzeczywistości próbują oszukać świat udając, że troszczą się o rozwiązanie kwestii humanitarnych pomiędzy północą i południem.

To bezczelne, żeby główni winowajcy, którzy porwali obywatelki KRLD przy pomocy manipulacji i oszustwa w ten sposób tworząc w XXI wieku nowy problem rozdzielonych rodzin i krewnych, mówili o rozwiązywaniu problemu z XX wieku. Są najbardziej bezwstydnymi kryminalistami, drugich takich trudno znaleźć w świecie.

Szkalowanie KRLD za pomocą przeinaczeń i oszustw

W przeszłości, południowokoreańskie władze w prowadzeniu wojny psychologicznej koncentrowały się głównie na nadawaniu audycji radiowych i rozrzucaniu ulotek wzdłuż linii demarkacyjnej. Jednak dziś rozszerzyły zakres działań na obywateli KRLD przebywających za granicą w różnych częściach świata, szkalując KRLD za pomocą absurdalnych i niedorzecznych historii.

Organizacje widma takie jak np. „Wolne Zgromadzenie”, „Zgromadzenie Uciekinierów”, „Komitet na Rzecz Reform i Otwarcia w KRLD”, za którymi stoi południowokoreański wywiad, nieprzerwanie wysyłają za pośrednictwem DHL, e-maili i faksu różne podstępne materiały do misji KRLD. Magazyny zatytułowane: „Yosong Donga”, “Yimjingang”, i innego rodzaju PDFy: “Arirang”, “Pyongyang News To Comrades”, “New Pyongyang News” – są one pełne fałszywych historii szkalujących KRLD.

O Myong Su i inni agenci południowokoreańskich służb wywiadowczych nawet się nie wahali sprzed stosowaniem podłych i nikczemnych prowokacji sprzecznych z prawem międzynarodowym oraz elementarną etyką i moralnością, przebiegle fałszując artykuły i historie z głównych gazet KRLD takich jak np. „Rodongsinmun” i inne publikacje a następnie rozsyłając je przez internet do obywateli KRLD.

Nikczemność wojny psychologicznej prowadzonej przez południowokoreańskie władze pokazuje fakt, że do wywiadowczych i tajnych działań przeciwko północy rekrutują garstkę kryminalistów i zdrajców, którzy zdradzili swoich rodziców, siostry i braci i uciekli na południe, szukając tylko własnej wygody, oraz, że podżegają ich do obrażania i oczerniania najwyższego przywództwa KRLD i jej systemu społecznego.

Nawet cieszące się złą sławą południowokoreańskie mass media są używane przez tamtejsze władze do rozpowszechniania fałszywych informacji o KRLD.

W maju 2016, południowokoreańska „Yonhap News” bezpodstawnie podała jakoby należące do KRLD biuro ubezpieczeń znajdujące się w Londynie zostało przeszukane i zajęte przez brytyjskie organy ścigania a jego przedstawiciele wydaleni. W rzeczywistości, w tamtym czasie, biuro działało normalnie w pełni stosując się do lokalnych przepisów i regulacji.

Z kolei KBS i MBC, wiodący południowokoreańscy nadawcy, poinformowali o „zbiorowej ucieczce na południe” kelnerek z KRLD pracujących w koreańskiej restauracji w Dandong, prowincji Liaoning, w Chinach. Później informacje te okazały się być fałszywe i wykpione przez społeczność międzynarodową za niezgodność miejsca i czasu historii.

Zatem ludzie powinni być w pełni świadomi, jaki jest ostateczny cel skierowanej przeciwko KRLD wojny psychologicznej prowadzonej przez południowokoreańskie władze, ponieważ stają się one jeszcze bardziej zdesperowane i uparte niż kiedykolwiek wcześniej.

Jej ostatecznym celem jest zszarganie wizerunku KRLD na arenie międzynarodowej oraz zniszczenie stabilności politycznej, jednomyślnej jedności i socjalistycznego systemu KRLD, który jest najlepszy na świecie i w którym przywódca, Partia i masy ludowe są ściśle zjednoczeni.

Opierając się na szamańskiej przepowiedni, że „KRLD upadnie w ciągu 2 lat”, Park Geun Hye, od początku pełnienia stanowiska, marzyła o „zjednoczeniu systemów” i całkowicie odrzucała dobrą wolę KRLD i jej aktywne propozycje na poprawę między-koreańskich relacji. Prowadziła politykę konfrontacji z własnymi rodakami, trzymając się wrogiej polityki mającej na celu izolowanie i dławienie KRLD oraz popierając amerykańską strategię azjatyckiego zwrotu (Asia-Pacific pivot strategy).

Jadnak, pomimo prowadzonej przez południowokoreańskie władze kampanii oszczerstw  wymierzonej w KRLD,  jednomyślna jedność całego jej społeczeństwa, w którym wszyscy żołnierze i lud są mocno zjednoczeni wokół swojego przywództwa, z każdym mijającym dniem, staje się coraz silniejsza i silniejsza.

W KRLD, państwo uważa cierpienie ludzi za najbardziej bolesny stan nadzwyczajny i prowadzi politykę przemieniania niedoli w szczęście, poprzez mobilizację wszystkich zasobów kraju. Dzięki szlachetnej polityce kochania mas ludowych, obszar na północy KRLD, który został całkowicie zdewastowany przez tajfun i powódź został zamieniony w miejsce szczęśliwego życia w mniej niż dwa miesiące. Taka jest zwykła rzeczywistość KRLD, gdzie cały lud, szczerze poruszony wdzięcznością Partii i systemu socjalistycznego, jest zdeterminowany stanowczo ich bronić.

To całkiem absurdalne, że południowokoreańskie władze – pogrążone w bezprecedensowym kryzysie politycznym, który poskutkował zawirowaniami politycznymi, gdzie sprawy państwowe były manipulowane przez szamankę-oszustkę, a impeachment prezydent jest teraz priorytetem – są zaangażowane w fanatyczną wojnę psychologiczną skierowaną przeciwko KRLD. To nierozsądne i głupie, jeśli myślą oni, że mogą zszargać dobry wizerunek KRLD przy pomocy absurdalnych, sfałszowanych historii.

Zorganizowane zbrodnie mające na celu wplątanie innych krajów w działania skierowane przeciwko KRLD 

Południowokoreańskie władze uciekają się do wszelkiego rodzaju środków i metod, aby wplątać inne kraje w swoje podłe, wrogie działania wymierzone w KRLD.

Najbardziej znaczące zbrodnie leżą w fakcie, że południowokoreańskie władze desperacko szukają aprobaty innych krajów w wywieraniu wspólnej presji na KRLD, podróżując po całym świecie z nielegalnymi „rezolucjami o sankcjach”, które sprzeciwiają się wzmacnianiu przez nią odstraszania nuklearnego – słusznemu korzystaniu przez suwerenny kraj z niezbywalnego prawa do samoobrony.

Ingerują w wewnętrzne sprawy innych krajów, posługując się podstępnymi manewrami, aby przerwać lub sabotować wzajemną współpracę pomiędzy KRLD i innymi krajami. W celu preparowania „kwestii humanitarnych” związanych z pracownikami z KRLD zatrudnionymi za granicą i rozpowszechniania tych „kwestii”, angażują się we wszelkiego rodzaju podstępne gry, mobilizując do podrabiania zdjęć, filmów, nagrań etc. profesjonalistów i sprzęt.

Jeszcze bardziej niedopuszczalne jest to, że rozmieścili oni w różnych częściach świata drukarnie i inne miejsca produkcji skierowanych przeciwko KRLD publikacji propagandowych, założyli stanowiska dowodzenia i biura łącznikowe w celu realizowania operacji uprowadzeń na południe przebywających za granicą obywateli KRLD.

Co więcej, posunęli się nawet do przekupywania mieszkańców innych krajów, aby śledzili urzędników i cywili z KRLD. Takie działania zmieniły te kraje w pole walki i konfrontacji pomiędzy północą i południem, zaś ich mieszkańcy stać mogą się najemnikami w między-koreańskiej konfrontacji.

Niektórzy mieszkańcy innych krajów, skuszeni brudnymi pieniędzmi płaconymi przez agentów południowokoreańskich służb wywiadowczych są aktywnie zaangażowani w spiski przeciwko dyplomatom z KRLD. Czasem zostają złapani na gorącym uczynku.

Typowy przykład to przypadek śledzenia samochodów, który miał miejsce w Mjanmie. W październiku 2016, dwa niezidentyfikowane samochody, przez ponad 10 dni, śledziły dyplomatów z KRLD.

W południe, 7 października 2016, jeden z naszych dyplomatów zauważył, że ktoś bezustannie za nim jeździ, zatrzymał samochód i dał sygnał podążającemu za nim pojazdowi, by się zatrzymał. Niezidentyfikowany samochód natychmiast odjechał, ale później w dalszym ciągu go śledził.

Następnego dnia, naszemu dyplomacie udało się zatrzymać jeżdżący za nim samochód i zadać pytania siedzącym w nim lokalnym mieszkańcom. Użyli oni wymówek, unikając udzielenia bezpośredniej odpowiedzi na zadane przez niego pytania i ciężko im było udowodnić swoją „niewinność”.

Zakres i skala prowadzonych przez południowokoreańskie władze tajnych działań skierowanych przeciwko KRLD oraz środki i ilość używanych przez nich w tym celu funduszy zupełnie przekraczają wyobrażenie. To jasno pokazuje, że konfrontacyjna polityka Korei południowej wymierzona we własnych rodaków sięgnęła już skrajnie niebezpiecznego poziomu.

Prowadzona przez południowokoreańskie władze kampania oszczerstw przypomina „Kolorową Rewolucję” i „Arabską Wiosnę”, których się dziś głęboko żałuje i uznaje za porażkę polityki USA i ich stronników. Powodowanie wewnątrz suwerennego państwa chaosu społecznego i rozlewu krwi  to w oczywisty sposób polityczny terror.

KRLD szczerze pragnie poprawy między-koreańskich relacji i pokojowego zjednoczenia narodowego. Jednakże, KRLD nigdy nie będzie tolerowała tego, że południowokoreańskie władze na dobrą wolę i wielkoduszność odpowiadają ponurymi i perfidnymi działaniami.

Wszystkim krajom świata uprzejmie radzi się, aby trzeźwo patrzyły na aktualną sytuację w między-koreańskich relacjach i uważały na prowadzoną przez południowokoreańskie władze kampanię oszczerstw wymierzoną w KRLD.

Powinny one zachować czujność w obliczu politycznego terroru i łamania praw człowieka przez południowokoreańskie władze, które zmieniają – nie tylko Półwysep Koreański, ale i terytorium innych krajów – w spalone pole bitwy między-koreańskiej konfrontacji.