Obecne władze Korei Południowej często mówią o “umiędzynarodowieniu” stosunków między koreańskich.

Są zbyt zajęte promowaniem swej niespójnej “polityki wobec Północy“, twierdząc, że “niezbędna jest realizacja innowacyjnych zmian, mających na celu umiędzynarodowienie kwestii Strefy Przemysłowej Kaesong (SPK), a nie tylko normalizacja jej działalności”, oraz domagają się budowy “światowego parku pokoju” w strefie zdemilitaryzowanej (DZM).

To nic innego jak kpina z narodu i cyniczna taktyka, mająca na celu wprowadzenie w błąd światowej opinii publicznej, jako że są to lekkomyślne uwagi konfrontacyjne, wypowiedziane przez tych, którzy są maniakami na punkcie zależności od sił zewnętrznych, pochlebstw i zdrady.

SPK jest osiągnięciem epoki zjednoczenia 15 czerwca i symbolem idei “Od naszego narodu dla niego samego”. Każda próba wprowadzenia sił zewnętrznych do SPK, pod pretekstem “internacjonalizacji” i “przyciągnięcia zagranicznych firm”, jest niczym innym jak niegodziwym aktem zdrady, będącym wbrew pierwotnym celom strefy, które miały odnowić między koreański dialog i współpracę, oraz przeciw duchowi wspólnej deklaracji 15 czerwca i jej myśli przewodniej, czyli idei “Od naszego narodu dla niego samego”.

Naród koreański cierpi z powodu prawie siedemdziesięcioletniego podziału, gdyż został podzielony na dwie części przez obce siły. Nie przejmując się tą żałosną sytuacją, władze Korei Południowej chętnie wprowadzają siły zewnętrzne do SPK i DMZ. Takie zachowanie jest absolutnie nie do przyjęcia, gdyż utrwala podział narodu.

“Internacjonalizacja” promowana przez południowokoreańską grupę zdrajców, jako projekt realizacji jej “procesu budowania zaufania na Półwyspie Koreańskim” i “polityki wobec Północy“, nie ma na celu poprawy stosunków między koreańskich, a eskalację konfrontacji i osiągnięcie “zjednoczenia Korei poprzez wchłonięcie Północy“.

To bynajmniej nieprzypadkowe, że grupa marionetek otwarcie twierdzi, że “umiędzynarodowienie strefy byłoby lekarstwem na uratowanie SPK od zagrożenia zamknięcia jej przez Północ” i “będzie również służyć jako środek do wywierania presji na Północ, aby otwarła się na świat i dokonała reform”, za każdym razem gdy Seul odnosi się do “umiędzynarodowienia” SPK.

Wszystkie fakty jednoznacznie udowadniają, że “umiędzynarodowienie” między koreańskich stosunków, w ustach południowokoreańskiego reżimu, jest wytworem jego przestępczego scenariusza dla przyspieszenia przygotowań do realizacji “unifikacji systemów społecznych”, poprzez “reformy” i “otwarcie” Północy, za pomocą wprowadzenia sił zewnętrznych.

Władze Korei Południowej przejmują inicjatywę w wzmaganiu sankcji wobec KRLD i coraz głośniej mówią o odmłodzeniu działalności w strefie, poprzez jej “umiędzynarodowienie” i “zaufanie” między Północą i Południem, jednocześnie utrzymując na mocy takie środki konfrontacji, jak “kroki 24 maja”, które doprowadzają stosunki między koreańskie do fazy upadku. To jest polityczna karykatura.

W odniesieniu do “umiędzynarodowienia” SPK, południowokoreański marionetkowy minister zjednoczenia powiedział 27 marca, że był zdania, że “nie jest łatwe dla rządu postępować zgodnie z planem w ramach panującej sytuacji, w której sankcje międzynarodowe wobec Północy są utrzymywane”.

Południowokoreańska grupa marionetek niestety jest w błędzie, jeśli uważa że może ukryć swoją prawdziwą naturę, jako grupy maniaków konfrontacji, poprzez trąbienie o sprzecznym “umiędzynarodowieniu”.

Władze Korei Południowej powinny powstrzymać się od wykrzykiwania o kryminalnej farsie jaką jest “internacjonalizacja” i pomyśleć nad tym, co należy zrobić przede wszystkim, w świetle obecnych stosunków między koreańskich, z postawy “Od naszego narodu dla niego samego”.

Częste powtarzanie przez nich wezwania do “internacjonalizacji”, które niewiele się różni od upadłych haseł “bez broni nuklearnej, otwarcie, 3 000 dolarów”, nie pomoże im wpłynąć na nastawienie rodaków, a jedynie doprowadzi ich do haniebnego końca.