Pjongjang, 22 września (KCNA) — Rozmowy na poziomie roboczym między władzami północy i południa Korei na temat zjednoczenia rozdzielonych rodzin i bliskich, które miały się odbyć z okazji Harvest Moon Day, oraz na temat wznowienia wycieczek na Górę Kumgang zostały odroczone na czas nieokreślony, jak poinformowano w sobotę.

Sekretariat Komitetu ds. Pokojowego Zjednoczenia Korei, w swoim Biuletynie Informacyjnym nr. 1042, mówi:

Południowokoreański reżim marionetek jet całkowicie temu winny. Jest to produkt jego okrutnych ruchów na rzecz konfrontacji z rodakami, jako że zjadliwie oczernia dalekowzroczne i szczere wysiłki KRLD dla poprawy stosunków między koreańskich i jej wolę dialogu, a także celowo blokuje przedsięwzięcia dla osiągnięcia pojednania narodowego i poprawy stosunków między koreańskich.

Wszyscy Koreańczycy wyrażają rosnącą niechęć wobec marionetkowego reżimu, który ponownie spycha stosunki między koreańskie do stanu konfrontacji i napięcia, informuje biuletyn i kontynuuje:

Mocno tym zdenerwowany, marionetkowy reżim wydał podłe “oświadczenie do Północy” rzecznika Ministerstwa ds. Zjednoczenia, aby uniknąć odpowiedzialności za obecną sytuację, zamieszczając w nim całą masę kiepskich usprawiedliwień, że jest to “godne pożałowania” oraz, że “Południe ciężko pracowało, aby doprowadzić relacje do normy, poprzez budowanie zaufania w duchu wzajemnego uznania i pokoju”.

Co gorsza, reżim nazywa słuszne kroki i przestrogi KRLD “aktami przeciwko ludzkości”. Teraz trąbi o “zdecydowanym przeciwdziałaniu” oraz “sankcjach międzynarodowych i zdecydowanym odwecie”, ukazując po raz kolejny swoje prawdziwe oblicze maniaka konfrontacji.

Jest to objawienie jego zdradzieckiego scenariusza uchylenia się od winy za obecnie panującą poważną sytuację, poprzez konfrontację z KRLD i rzucanie błotem, gotując się z nienawiści i wrogości do KRLD oraz hamując tendencje poprawy stosunków między koreańskich.

Reżim mówi o “rozwiązaniu kwestii humanitarnej” jako problem traktując KRLD, ale to nic tylko zwykła hipokryzja. Władze Korei Południowej nie mają twarzy, aby mówić o humanitaryzmie.

Odbyły się dwie tury jednoczenia rozdzielonych rodzin i ich bliskich na Górze Kumgang w okresie poprzedniego reżimu gdy konfrontacja między koreańska osiągnęła swój szczyt, a odbyły się tylko dzięki propozycji i pozytywnym wysiłkom Północy, podobnie jak w przypadku planowanego zjazdu. Jest to dobrze znany fakt.

Czując się bardzo zaniepokojonym coraz silniejsza chęcią pokojowego zjednoczenia w Korei Południowej, reżim nakazał konserwatywnym mediom i zagorzałym maniakom konfrontacji jazgotać o realizacji “procesu budowania zaufania na Półwyspie Koreańskim” i “realizacji teorii zasady”. Wystawił on szalone manewry wojenne skierowane przeciwko KRLD i narobił wiele hałasu o “pro-komunistycznych elementach” i “siłach pro-północnych”, występując przeciwko tendencji poprawy stosunków między koreańskich.

Niewybaczalnym pogwałceniem i kpiną z humanitaryzmu jest mówienie przez podżegaczy wojennych o “ludzkiej etyce”, podczas gdy popadli oni w histerię gorączki wojennej przeciwko KRLD, po masowym sprowadzeniu sprzętu wojskowego do Korei Południowej.

KRLD opowiada się za ugodą w między koreańskich stosunkach i za ich polepszaniem, w tym za humanitarnymi przedsięwzięciami, ale nie pozostanie biernym widzem wobec lekkomyślnych działań naruszających jej godność i poczucie własnej wartości oraz ją raniących.

Perspektywa relacji między koreańskich całkowicie zależy od postawy władz Korei Południowej.