Biuletyn Ambasady KRLD

Komentarz KCNA o amerykańskim zatwardziałym antagonizmie i wrogości wobec KRLD

Pjongjang, 9 marca (KCNA) — W opublikowanym 3 marca „raporcie o prawach człowieka na świecie za rok 2016”  Departament Stanu USA przytoczył „dane” o „problemie praw człowieka” w KRLD i posunął się nawet do określenia jej jako „państwo dyktatorskie”.

Oszalałą retorykę głoszoną przez „uciekinierów z północy” –  ludzkie męty, które uciekły z kraju po popełnieniu przestępstw przeciwko swoim krewnym i narodowi – Departament Stanu USA przedstawia jako potwierdzone fakty, usiłując w ten sposób szargać godność suwerennego państwa. Jest to wyrazem zatwardziałego antagonizmu i wrogości wobec ideologii i systemu społecznego KRLD.

Stanowczo odrzucamy ów „raport o prawach człowieka” mający na celu zagrożenie stabilności politycznej kraju oraz obalenie jego systemu społecznego i politycznego przy posługiwaniu się  „standardami praw człowieka” opartymi na amerykańskim spojrzeniu na tę wartość.

Obecnie, agresja i ingerencja w wewnętrzne sprawy innych krajów i narodów usprawiedliwiane są przy użyciu „standardów praw człowieka” ustalanych przez Stany Zjednoczone i inne kraje zachodnie.

Stany Zjednoczone i inne kraje zachodnie – kierowane swoimi jednostronnymi interesami, nie mającymi nic wspólnego z prawami człowieka – przyklejają etykietę „naruszycieli praw człowieka” krajom chroniącym własne systemy społeczne i polityczne oraz wywierają na nie wspólną presję.

Również w raporcie, o którym mowa powyżej, podobnie jak w poprzednich, skrytykowano sytuacje praw człowieka w innych krajach w sposób stronniczy i z użyciem fałszerstw, kierując się „standardami praw człowieka” w amerykańskim stylu.

Jednak to USA są najgorszym naruszycielem praw człowieka obalającym legalne rządy poprzez „kolorowe rewolucje” i będącym sprawcą najgorszego w historii problemu uchodźców, brutalnie ingerującym w wewnętrzne sprawy suwerennych państw pod szyldem „obrony praw człowieka”.

To śmieszne, aby Stany Zjednoczone publikowały raport krytykujący przestrzeganie praw człowieka w innych krajach i robiły z siebie „sędzię praw człowieka”, jednocześnie nie zdając sobie sprawy z własnej sytuacji w tym zakresie.

Polaris, organ dostarczający informacje o handlu ludźmi, opublikował raport stwierdzający, że w 2016 roku w USA proceder ten wzrósł o 35,7 % w porównaniu do roku poprzedniego, co stanowi wyraźny dowód na panującą tam złą sytuację w sferze praw człowieka.

Polaris ujawnił w swoim raporcie, że w Kalifornii, Teksasie, na Florydzie i w innych stanach USA wystąpiło 7572 przypadków handlu ludźmi, nazywając to „jedną z form współczesnego niewolnictwa”.

Stany Zjednoczone zmierzają ku mogile historii z powodu ogromnej przepaści między bogatymi i biednymi oraz rozpowszechnionego tam wszelkiego rodzaju społecznego zła. Jednakże, krytykują one socjalistyczny system w koreańskim stylu, w którym masy pracujące cieszą się pełnią prawdziwej politycznej wolności i praw oraz szczęśliwym życiem. Jest to doprawdy śmieszne.

Żaden kraj nie wierzy, że USA dokonują „wysiłków”, aby opracowywać „raporty o prawach człowieka” w innych krajach z rzeczywistej troski o przestrzeganie praw człowieka.

Amerykańskie „raporty o prawach człowieka” są tylko narzędziem agresji, którego zamierzeniem jest obalanie ideologii i systemów innych krajów i realizowanie celu, którym jest dominacja.

Wyraźnym dowodem na to są naruszenia praw człowieka popełnione przez hegemoniczne siły w różnych krajach świata, takich jak np. Irak.

Stany Zjednoczone nie mają żadnych kwalifikacji moralnych, aby mówić o „problemie praw człowieka” w KRLD, ponieważ skrajnie zagrażają prawu do istnienia narodu koreańskiego poprzez bezprecedensowe „sankcje” o charakterze blokad zgodne z ich brutalną wrogą polityką wobec KRLD.

Wszystkim narodom na Ziemi należy się prawo do realizowania swoich własnych niezależnych pragnień w ramach instytucjonalnych i prawnych gwarancji państw na terenie, których mieszkają.

„Raporty o prawach człowieka” od dekad corocznie publikowane przez USA, mają na celu naruszanie suwerenności innych krajów. Ten fakt rażąco ujawnia naturę Stanów Zjednoczonych robiących z siebie „międzynarodowego sędzię”.

USA niczego nie osiągną poprzez tę wykorzystującą „prawa człowieka” kampanię oszczerstw, będącą częścią ich wrogiej polityki wobec KRLD.

Ludzie w KRLD cieszą się prawdziwą polityczną wolnością i prawami oraz szczęśliwym życiem w najlepszym na świecie systemie socjalistycznym. KRLD będzie niezmiennie podążała wybraną przez swój naród drogą promowania praw człowieka w koreańskim stylu odpierając głoszoną przez Stany Zjednoczone wrogą retorykę o „prawach człowieka”.

Prawa człowieka nie mogą być przedmiotem amerykańskich rozgrywek.