Pjongjang, 22 listopada (KCNA) — Rzecznik Dowództwa Koreańskiej Armii Ludowej w południowo-zachodnim odcinku frontu wydał w piątek następujące oświadczenie:

Grzmiący ostrzał zatrząsł ziemią, uderzając wrogów, którzy przeprowadzili atak prewencyjny, słusznym prysznicem pocisków, w obszarze zapalnym na południowo-zachodnim odcinku frontu, w dniu 23 listopada, trzy lata temu.

Szybki kontratak w wykonaniu żołnierzy z południowo-zachodniego odcinku frontu zamienił Wyspę Yonphyong w morze ognia. To chwalebne wydarzenie wykazało, że KRLD nie będzie tolerować nikogo kto ją prowokuje oraz, że prowokatorzy srogo zapłacą za swe zbrodnie.

Ostrzał Wyspy Yonphyong w każdym aspekcie był wynikiem lekkomyślnej prowokacji sił marionetkowych przeciwko KRLD.

W tym czasie, siły marionetkowe prowadziły manewry wojenne Hoguk przeciwko KRLD. W dniu 23 listopada ogłosiły, że przeprowadzą ryzykowne ćwiczenia ostrzału artyleryjskiego, grożąc bezpieczeństwu na wodach terytorialnych KRLD.

Koreańska Armia Ludowa natychmiast wysłała wcześniejsze powiadomienie, potępiając siły marionetkowe za ich złowrogi spisek dla utrzymania bandyckiej “północnej linii granicznej” oraz ostrzegła je, aby zachowywały się z rozwagą.

Jednak siły marionetkowe, napędzane największa prowokacyjną histerią, otworzyły ogień na świętych wodach terytorialnych KRLD, ignorując jej powtarzające się ostrzeżenia.

Cierpliwość ma swoje granice.

Heroiczni żołnierze z południowo-zachodniego odcinku frontu natychmiast rozpoczęli silny kontratak.

Ostrzelali Wyspę Yonphyong, siedzibę prowokatorów, ogarniając ją morzem ognia.

To doprowadziło do śmierci lub zranienia marionetkowych żołnierzy, a niektórzy z nich ukryli się w schronach i ziemiankach, aby się uratować.

Koszary, posterunki dowództwa marionetkowej armii, posterunki policji oraz inne budynki armii i policji zmieniły się w popiół, a haubice K-9, radary i środki uderzeniowe zmieniły się w złom.

Bardzo zakłopotani potężnym uderzeniem odwetowym KAL, marionetkowi wojskowi wysłali wiadomość do KAL, prosząc ją by zatrzymała ostrzał.

Było to równoznaczne z kapitulacją, bez precedensu w historii północno-południowych stosunków.

Gdy tylko otrzymał raport o ostrzale Wyspy Yonphyong, zdrajca Lee Myung Bak wpadł do podziemnej piwnicy Chongwadae gdzie krzyczał, aby powstrzymać to nim “rozwinie się w wojnę”. Później marionetkowy minister obrony Kim Kwan Jin w publicznym oświadczeniu powiedział, że ostrzał był “trwałą i bolesną raną” oraz, że “sprawa przyniosła ogromne rozczarowanie”.

Ostrzał Wyspy Yonphyong był słusznym uderzeniem armii i ludu KRLD, którzy całkowicie nie tolerują tych, którzy naruszają nienaruszalną suwerenność i godność KRLD.

To zupełnie naturalne, że żołnierze południowo-zachodniego odcinku frontu bezlitośnie przeciwdziałali tym, którzy ośmielili się otworzyć ogień wobec wód terytorialnych KRLD.

Ostrzał był odwetową walką prowadzoną przez obrońców suwerenności. To nauczyło wojskowych marionetkowych podżegaczy wojennych, jaką cenę będą musieli zapłacić za lekkomyślne prowokacje.

Był to również wybuch tłumionej urazy armii i ludu KRLD w obliczu lekkomyślnych prowokacji maniaków, zapalonych na punkcie eskalacji konfrontacji z rodakami.

Głęboka nienawiść do wrogów zaowocowała prysznicem pocisków a uwolniona złość zmieniła wyspę w kupkę popiołu.

Od strony KAL nie ucierpiał żaden żołnierz oraz nie stracono żadnej sztuki broni podczas ostrzału. To była dumna i zwycięska bitwa, która wykazała siłę potężnej rewolucyjnej armii Paektusan.

Przez cały ostrzał, żołnierze południowo-zachodniego odcinku frontu oraz ludność walczyli w tym samym okopie a po bitwie weszli na okoliczne wzgórza a nawet dachy domów mieszkalnych krzycząc “hurra!” oraz emanując siłą i odwagą.

Z drugiej strony, scena na Wyspie była dość spektakularna.

Nie tylko mieszkańcy, ale także żołnierze armii marionetek próbowali uciec z wyspy, będąc przerażonymi. Droga morska prowadząca do Inchon została zablokowana, ponieważ uciekali w całkowitym nieładzie.

Jednak będąc całkowicie daleko od wyciągnięcia należytej lekcji z ostrzału, siły marionetkowe próbowały przekonać społeczeństwo, że incydent ostrzału był wynikiem “prowokacji” ze strony KRLD. Nawet opisano ich klęskę jako “zwycięstwo” i przeprowadzono farsę antykomunistycznych “uroczystości pamiątkowych”.

Są kraje i narody, które upamiętniają i świętują swojej sukcesy wojenne, ale tylko marionetkowe siły południowokoreańskie opisują swoje klęski jako “zwycięstwa”. Jakże żałosne one są.

W zeszłym roku, zdrajca Lee Myung Bak podjął te farsę godną bardzo niskiego poziomu intelektualnego. W tym roku, Park Geun Hye i jej grupa zachowują się tak samo, jak Lee.

Park i jej grupa powinni wyciągnąć wnioski z tej gorzkiej haniebnej klęski, poniesionej podczas ostrzały Wyspy Yonphyong.

Stałą wolą i determinacją armii i ludu KRLD, w tym żołnierzy południowo-zachodniego odcinku frontu, jest nie przegapienie okazji, jeżeli siły marionetkowe ponownie dopuszczą się prowokacji.

Trzy lata temu, odwetowe uderzenie było ograniczone jedynie do Wyspy Yonphyong, jednak tym razem w jego zakresie znajdą się Chongwadae i inne bazy sił marionetkowych.

Siły marionetkowe wygrażają, że wzmocnią MLRS, śmigłowce Coba i pociski Spike oraz inne środki uderzeniowe, w dążeniu do naprawienia porażki. Rozpowszechniają nawet wiadomości, że zakończyły pierwszą fazę projektu “fortyfikacji” pięciu wysp na Zachodnim Morzu Korei.

To niedorzeczne, gdyż próbują uniknąć prysznica ostrzału zwykłym parasolem.

Powinny mieć na uwadze to, że wszystko zmieni się w gruzy po niesłychanie potężnym uderzeniu wojskowym KAL.

Powinny nigdy nie zapominać o tym, że nawrót lekkomyślnych prowokacji zamieni Chongwadae w morze ognia, prowadząc do zjednoczenia.

Jeśli będą działać lekkomyślnie, niepomne gorzkiej lekcji porażki, to nigdy nie będą w stanie uniknąć nieszczęśliwego końca.

Zwycięstwo zawsze jest po stronie potężnej rewolucyjnej armii Paektusan, obrońców sprawiedliwości.