Biuletyn Ambasady KRLD
Rzecznik Stowarzyszenia KRLD ds. Badań nad Prawami Człowieka określa USA najgorszym łamaczem praw człowieka
Rzecznik Stowarzyszenia KRLD ds. Badań nad Prawami Człowieka opublikował w zeszłą środę oświadczenie na temat niedawnych poważnych aktów łamania praw człowieka w USA, które spotkały się ze światową krytyką.
W oświadczeniu czytamy:
Kilka dni temu biali policjanci zastrzelili czarnoskórych mężczyzn w Minnesocie i Luizjanie w USA, wywołując masowe protesty w niektórych regionach, które doprowadziły do strzelaniny i śmierci i ranienia policjantów w Teksasie.
Wymiana strzałów pomiędzy protestującymi a białymi policjantami narasta do poważnego konfliktu rasowego.
Niedorzecznością jest, że Obama patronuje białym policjantom w aktach dyskryminacji rasowej, mówiąc, że obłąkana osoba, która przeprowadziła te ataki na białych policjantów, nie reprezentuje czarnoskórych Amerykanów.
To pokazuje, że Obama jest osobą, która bardzo sprzyja łamaniu praw człowieka w USA.
USA są w rzeczywistości najgorszym oprawcą praw człowieka i tundrą praw człowieka, ponieważ są najeżone aktami łamania praw człowieka, takimi jak dyskryminacja rasowa za milczącym pozwoleniem i pod patronatem rządu.
Taka jest rzeczywistość w Stanach Zjednoczonych, ale USA podnoszą krzyk nad sytuacją praw człowieka w innych krajach, stylizując siebie na “sędziego praw człowieka”, działając jak gangster szydzący ze społeczności międzynarodowej.
Bezwstyd i niegodziwość USA znajduje żywy wyraz w anty-północnokoreańskiej kampanii “praw człowieka”.
Zaskoczone stale rosnącym międzynarodowym prestiżem KRLD, USA stale uciekają się do szantażu i wojskowych gróźb oraz haniebnej kampanii “praw człowieka” przeciwko KRLD.
W ostatnim czasie Amerykanie odważyli się ranić godność najwyższego przywództwa KRLD ogłaszając raport Departamentu Stanu związany z kwestią “praw człowieka” w KRLD oraz “listę specjalnych sankcji” Departamentu Skarbu.
Niedorzecznym marzeniem USA jest próba podważenia jednomyślnej jedności wokół przywódcy za pomocą oskarżeń w stosunku do najwyższego przywództwa KRLD, oraz “obalenie” jej systemu społecznego.
Im bardziej USA wzmaga swoją anty-północnokoreańską kampanię “praw człowieka”, tym silniejsza stanie się nasza jednomyślna jedność wokół przywódcy, a to tylko utwardzi wolę Koreańczyków by chronić socjalizm w koreańskim stylu, w którym cieszą się autentycznymi prawami człowieka.
Amerykanie niech lepiej skończą łamać prawa człowieka zanim będą mówić o kwestii “praw człowieka” innych, pod pozorem bycia “czempionem praw człowieka”.
Społeczność międzynarodowa powinna postawić grupę Obamy przed sądem praw człowieka za protekcjonizm najgorszych naruszeń praw człowieka, na początek.
Biuletyn Ambasady KRLD