Biuletyn Ambasady KRLD

21.10. 2016 r.

Pjongjang, 20 października (KCNA) – Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych KRLD udzielił następującej odpowiedzi na pytanie zadane w czwartek przez KCNA, potępiając USA za wzywanie do „moralnych sankcji” i mówienie o „problemie praw człowieka”:

Niedawno, Stany Zjednoczone wysłały byłego specjalnego sprawozdawcę ONZ ds. praw człowieka w Korei do Seulu, aby krytykując KRLD za nieistniejący „problem praw człowieka”, wygadywał bzdury, że powinny zostać wobec niej zastosowane „moralne sankcje” ograniczające udział jej drużyn w międzynarodowych zawodach sportowych takich jak Igrzyska Olimpijskie i zabraniające jej prowadzić wymianę sportową z innymi krajami.

Nawet koń by się uśmiał z tego co powiedział, ponieważ jest to tylko sofistyka ograniczonego i obłąkanego człowieka pozbawionego elementarnego zrozumienia dla szlachetnego ducha Igrzysk Olimpijskich, których podstawową misją jest pokój, przyjaźń, solidarność i współpraca, jak i dla powszechnie przyjętych zasad.

Jeśli chodzi o niego samego, pracując jako urzędnik ONZ, zachowywał się jak amerykańska marionetka pozbawiona jakiejkolwiek bezstronności. Papugował kłamstwa spreparowane przez wrogie siły i odegrał rolę przodownika w organizowaniu kampanii „praw człowieka” skierowanej przeciwko KRLD.

Sytuacja ta jasno pokazuje, że KRLD postąpiła słusznie od początku w ogóle się z nim nie zadając, już nie mówiąc o uznaniu go.

Ironia polega na tym, że ledwie tylko Stany Zjednoczone pozwoliły tej czarnej owcy porzuconej przez opinię publiczną wystawić komiczną maskaradę nawoływania do ograniczania udziału KRLD w Igrzyskach Olimpijskich, już rzecznik Departamentu Stanu USA ds. Azji i Pacyfiku poparł jego twierdzenia, mówiąc, że jego wypowiedź jest czymś co trzeba rozważyć i że ta sprawa powinna zostać omówiona na forum ONZ.

Ostatnio sekretarz stanu USA, zastępca sekretarza stanu ds Azji i Pacyfiku, przedstawiciel USA przy ONZ i inni amerykańscy urzędnicy potępiają „sytuację praw człowieka” w KRLD, kiedy tylko nadarzy się okazja, niezależnie od czasu i miejsca, a nawet zajmują się spotkaniami z „uciekinierami z północy”, którzy są ludzkimi szumowinami. Nie zadowalając się tym, namówili nowo wyznaczonego specjalnego sprawozdawcę ONZ do przedłożenia podczas aktualnie trwającej sesji Zgromadzenia Generalnego ONZ naszpikowanego kłamstwami i wymysłami „raportu praw człowieka”.

To tylko jasno dowodzi, jak godne pożałowania stało się USA, choć stylizuje się na jedyne światowe supermocarstwo, i jak niebezpiecznej fazy sięgnęła amerykańska wroga polityka względem KRLD.

Amerykanie bardzo się mylą, jeśli myślą, że mogą przestraszyć KRLD takimi „moralnymi sankcjami” jak ograniczanie jej udziału w międzynarodowych zawodach sportowych lub zabranianie jej wymiany sportowej z innymi krajami.

Nie dbamy o to czy taka sprawa zostanie rozpatrzona na forum ONZ czy nie, ale Stany Zjednoczone i ich siły wasalne poniosą całkowitą odpowiedzialność za nieprzewidywalne i poważne konsekwencje, które pociągną za sobą te działania.