Pjongjang, 1 lipca (KCNA) — Rzecznik Komitetu ds. Pokojowego Zjednoczenia Korei (KPZK) udzielił w poniedziałek następującej odpowiedzi na pytanie zadane przez KCNA, dotyczące prowokacyjnych wypowiedzi południowokoreańskiej szefowej skierowanych przeciwko KRLD, podczas jej wizyty w Chinach:
Park Geun Hye pozwoliła sobie na cały ciąg prowokacyjnych wypowiedzi, poważnie raniących godność i system społeczny KRLD, podczas jej wizyty w Chinach.
Podczas “rozmów na szczycie”, konwersacji, konferencji prasowej, oraz specjalnego wykładu na uniwersytecie, w czasie jej podróży, uporczywie podnosiła “kwestię nuklearną Północy“, wyrażając “zaniepokojenie” i “odrzucenie”.
Wygrażała, że nowa strategiczna linia KRLD, która zakłada jednoczesny rozwój budownictwa ekonomicznego i rozbudowę nuklearnych sił zbrojnych, to “coś niemożliwego od samego początku” i “tylko zwiększa jej izolację”.
Opisując broń nuklearną KRLD jako zagrożenie dla pokoju na Półwyspie Koreańskim i w Azji Północno-Wschodniej, bezczelnie wzywała ją do “likwidacji broni nuklearnej” i “zamienienia się w odpowiedzialnego członka wspólnoty międzynarodowej”, oraz błagała Chiny aby pomogły jej w kwestii “uciekinierów z Północy“.
Czyniła tak rozpaczliwe wysiłki dla zyskania poparcia dla Korei Południowej, że jest bezwstydna i obrzydliwa natura sięgnęła szczytów.
Co do kwestii nuklearnej, nawet dziecko wie, że problem pojawił się z winy USA, a zagrożenie nuklearne na Półwyspie Koreańskim pochodzi z USA i Korei Południowej.
Przemilczała kwestię broni nuklearnej Stanów Zjednoczonych, pomimo że są one arcy przestępcą, który wystawił największe w historii szalone manewry, przygotowujące do wojny nuklearnej przeciwko KRLD, po wprowadzeniu strategicznych środków nuklearnych do Korei Południowej. Ona jednak mówi o “odrzuceniu” itp., biorąc za problem nuklearną tarczę sprawiedliwości własnych rodaków. To wygląda jakby jedna winna strona składała pozew jako pierwsza.
Na uwagę zasługuje fakt, że Park, wbrew wielokrotnym ostrzeżeniom ze strony KRLD, odważyła się ponownie podjąć kwestię nowej strategicznej linii KRLD, w trakcie swojej podróży.
Jest to jawne wyzwanie rzucone godności, systemowi społecznemu i linii politycznej KRLD, oraz niewybaczalna prowokacja przeciwko niej.
Nowa linia KRLD jest najbardziej niezależną i patriotyczną linią, dla budowy kwitnącego narodu, w celu umożliwienia swoim obywatelom pełnej radości z bogactwa i luksusu w socjalizmie.
Wzywa ona do wzmocnienia sił nuklearnych i możliwości obronnych kraju, aby zapewnić pewną gwarancję dla bezpieczeństwa i dobrobytu narodu, oraz do skierowania większych wysiłków na rzecz budownictwa gospodarczego.
Za złośliwymi oskarżeniami, wypowiedzianymi przez Park w obcym kraju przeciwko najbardziej sprawiedliwej wielkiej linii KRLD, czai się złowrogi zamiar dalszego trwania przy działaniach na rzecz eskalacji konfrontacji i agresji, gdyż jest ona zdenerwowana coraz większą siłą i pozycją KRLD oraz niepowodzeniem amerykańskiej polityki wojny nuklearnej.
Znowu wzywała do “zmian” w KRLD, mówiąc o “nowych relacjach Północ–Południe” i “nowym Półwyspie Koreańskim“, ale to południowokoreański reżim jest tym, który musi się zmienić.
Świadczą o tym coraz silniejsze w Korei Południowej głosy potępiające obecny reżim za to, że jest jeszcze gorszy w konfrontacji z rodakami od reżimu Lee Myung Baka.
W celu zdobycia władzy, reżim Park Geun Hye nakazał Intelligence Service ingerować w “wybory” prezydenckie, a nawet upublicznił protokół z między koreańskiego szczytu w celu utrzymania władzy, czego nie odważył się zrobić nawet zdrajca Lee Myung Bak, zmieniając Koreę Południową w pandemonium i wstrząsając jej systemem władzy aż po fundamenty.
To jest twardy fakt, którego istnienie Park ignoruje. Podczas swojej podróży, wypowiadała słowo “zaufanie” ilekroć tylko nadarzyła się okazja, trąbiąc, że “zaufanie jest tym, co uważa za najważniejsze, przy jednoczesnym egzekwowaniu polityki, oraz, że uważa dyplomację bazującą na zaufaniu jako fundament dyplomacji”. To ujawnia jej bezczelną naturę.
Czy KRLD może w przyszłości podjąć dialog, oparty na zaufaniu, z takimi władzami jak w Korei Południowej?
Mówiąc o “procesie budowania zaufania na Półwyspie Koreańskim“, Park zapewniła, że Korea Południowa nigdy, w żadnych okolicznościach, nie dopuści do tego, aby Północ zyskała dostęp do broni nuklearnej i że zdecydowanie przeciwstawia się “prowokacjom”, ale może pomóc Północy, jeśli ta zlikwiduje broń nuklearną i zdecyduje się na zmiany. To wyraźnie pokazuje, że “proces budowania zaufania”, określony jako “polityka wobec Północy“, jest niebezpieczną polityką konfrontacji, niewiele różniącą się od haseł “bez broni nuklearnej, otwarcie, 3 000 dolarów”, promowanych przez reżim Lee Myung Baka.
W ostatecznym rozrachunku, jej ukrytym celem jest rozbrojenie KRLD za pomocą sił obcych i doprowadzenie do zmiany jej systemu społecznego, poprzez współpracę międzynarodową. Jest to jednak tylko marzenie.
Podczas swojej ostatniej podróży, Park mówiła tak źle o swoich rodakach, wprawiając w zakłopotanie innych że to ona pouczała o “dobrej woli”.
Wyraźnie mówiąc o tym po raz kolejny, Park powinna dobrze wiedzieć, że broń nuklearna KRLD, tarcza sprawiedliwości i pokoju oraz skarb narodu, nie może być kartą przetargową w żadnym wypadku, oraz nie może być przedmiotem przy stole negocjacyjnym, nie ważne jak głośno będzie o tym mówić grupa marionetek – sługi wojenne USA.
Armia i lud KRLD nigdy nie wybaczą tym, którzy prowadzą konfrontację z własnymi rodakami, ośmielając się ranić godność KRLD.
KRLD śledzi poczynania Park, z ostatkami cierpliwości.
Jeśli władze Korei Południowej naprawdę chcą dialogu z Północą i poprawy stosunków, to powinny przestać zachowywać się tak niedorzecznie, pochlebiając USA i konfrontując się z własnymi rodakami oraz zrezygnować z postawy podżegacza konfrontacji, która nie przynosi nic dobrego, a przyjąć postawę narodową.
To jest jedyna właściwa opcja dla polepszenia stosunków między koreańskich i dla nich samych.