Pjongjang, 15 lipca (KCNA) — Ishihara, współszef Japan Restoration Party, wypowiedział w sobotę takie bzdury, jak “głupi Koreańczycy z Północy podpalili świątynię Yasukuni“.
To nic innego jak kpina z ludzi z całego świata.
Jeśli chodzi o Ishihara to twierdzi on, że jest przedstawicielem skrajnie prawicowych sił Japonii. Jest on histerykiem przeklętym i potępionym przez opinię publiczną w kraju i za cały potok niespójnych wypowiedzi.
To ten człowiek, który został zmuszony do przeproszenia wściekłych Japończyków, za opisanie trzęsienia ziemi, które miało miejsce w Japonii kilka lat temu, jako “surową karę”. Ten sam człowiek został potępiony przez ludzi z całego świata za porównywanie Olimpiady w Pekinie z 2008r. do “Olimpiady w Berlinie z epoki Hitlera“.
To co Ishihara powiedział było tak bezsensowne, że nawet serwis informacyjny z Japonii nie mógł zrobić nic innego, jak tylko ubolewać nad tym, że błędnie zinterpretował sprawę, która wydarzyła się w grudniu 2011 roku, w której Chińczyk został podejrzany o podpalenie świątyni Yasukuni.
Liczy się to, że jego wypowiedź nie może być zinterpretowana inaczej, niż nierozważna demonstracja jego wizerunku.
Za jego histerycznymi wybuchami czają się błędne zrozumienie historii i jego skrajny szowinizm narodowy.
Prawicowi gangsterzy w różnych częściach Japonii dopuścili się czynów podpalania i ataków z bronią, przeciwko instytucji Generalnego Stowarzyszenia Koreańskich Rezydentów w Japonii (Chongryon) oraz dopuścili się zorganizowanego terroru wobec koreańskich studentów w Japonii w październiku 2003 roku. Osiągnęli szczyty w swoich spiskach, uzasadniając zbrojne represje wobec Chongryon poprzez wyznaczenie go jako cel “ustawy o zapobieganiu działalności wywrotowej”.
W czasie, gdy wewnętrzna i zewnętrzna opinia publiczna Japonii stała się krytyczna wobec niego, Ishihara, gubernator Metropolii Tokijskiej w tamtym czasie, bezczelnie usprawiedliwiał “Koreańsko-Japoński Traktat o Aneksji z 1910r.”. Mówił, że “Japonia nie najechała zbrojnie Korei, ale Półwysep Koreański był niestabilny z powodu podziałów, a w konsekwencji wymagał aneksji, aby uzyskać pomoc od Japończyków, czego chciał ogół Koreańczyków“.
Odnosząc się do Ligii Narodów, która powstała w 1920r., mówił tak nierozsądne bzdury jak to, że “nikt nie oczerniał Japonii, chociaż w tym czasie istniała Liga Narodów“.
Ostatnio, Ishihara, odnosząc się do kwestii niewolnictwa seksualnego Cesarskiej Armii Japońskiej, powiedział, spierając sofizmat Hashimoto, współszefa Japan Restoration Party, że “niewolnictwo seksualne było dla wojska konieczne w tamtym czasie”, stając się tylko celem krytyki krajowej i zagranicznej opinii publicznej.
To jest uporczywy pogląd prawicowych reakcjonistów w Japonii, w tym Ishihara, na historię, oraz ich niezmienne zgorzknienie wobec KRLD.
Wroga polityka i ruchy japońskich reakcjonistów przeciwko KRLD są oparte na kłamstwach i fabrykacjach, oraz mają na celu realizację ich dzikiej ambicji przeprowadzenia ponownej inwazji.
Powinni wiedzieć, że ich polityka i scenariusz nigdy się nie spełnią, ponieważ są oparte na krajowym szowinizmie i fobii wobec Koreańczyków.
Skrajnie prawicowe siły Japonii, męty czasów, powinny zejść ze sceny politycznej, wraz z Ishihara, którego dni są policzone. Byłoby to dobre dla Azji i dla Japonii.
Trzymając się tej anachronicznej wrogiej polityki wobec KRLD, doprowadzą się tylko do politycznej zguby.