Pjongjang, 27 marca (KCNA) — Stany Zjednoczone celowo sfabrykowały “kwestię praw człowieka” w KRLD oraz dokonują rozpaczliwych wysiłków na rzecz jej rozpowszechnienia i upolitycznienia, jednak to nigdy nie zadziała na KRLD, mówi Rodong Sinmun w swoim czwartkowym artykule.

W artykule czytamy:

Amerykańska ofensywa “praw człowieka” przeciwko KRLD jest bezprecedensowa w swojej trwałości, okrucieństwie i wytrzymałości.

Szczytem bezczelności jest, że ci, którzy nie mają prawa mówić o prawach człowieka upominają innych, stylizując się na “czempionów praw człowieka”.

W Stanach Zjednoczonych ludzie pracy są przedmiotem wyzysku i ucisku jako ofiary władzy i są traktowane jako tania siła robocza, z dala od bycia respektowanymi jako mistrzowie państwa i społeczeństwa.

“Wolność” promowana przez amerykańskie siły rządzące to wolność monopolistów do wykorzystywania ludzi i wolność mas pracujących do bycia pozbawionymi praw do życia i pracy.

W USA panują najostrzejsze sprzeczności regionalne i rasowe oraz nierówności społeczne, z całego kapitalistycznego świata.

Siły rządzące mówią o “dobrobycie dla wszystkich”, jednak wyniki badań wskazują, iż nawet sto lat nie wystarczy by najniższe warstwy społeczeństwa amerykańskiego dogoniły te najwyższe.

USA jest najgorszym na świecie cmentarzyskiem praw człowieka i wolności.

Stany Zjednoczone, które stają się coraz bardziej zdesperowane w wywieraniu presji oraz w swoim sankcyjnym i militarnym szantażu wobec KRLD, miały problem z “kwestią wyborów” w KRLD, co jest czymś bezprecedensowym. Świadczy to wyraźnie o tym, iż ich wroga polityka wobec KRLD weszła w niebezpieczną fazę.

Starania Stanów Zjednoczonych by naruszyć suwerenność KRLD, jej życie i duszę, to nic innego jak marzenie ściętej głowy.

USA niech lepiej zajmie się swoimi sprawami, a nie wygłasza takie bzdury.