Rzecznik MSZ KRLD potępił wymierzoną w KRLD „rezolucję praw człowieka”

Pjongjang, 17 listopada (KCNA) — Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej wydał 17 listopada następujące oświadczenie:

14 listopada, podczas posiedzenia 3. Komitetu 74. Zgromadzenia Ogólnego ONZ, przepchnięta została skierowana przeciwko KRLD „rezolucja praw człowieka”.

Stanowczo potępiamy to jako motywowaną politycznie lekkomyślną prowokację dokonaną przez wrogie siły, jasno wymierzoną w KRLD i mającą na celu niszczenie jej systemu zbójeckimi środkami.

Przyjęcie tej „rezolucji” pod szyldem ONZ w pełni pokazuje, że organizacja ta została zredukowana do roli marionetki kontrolowanej przez USA.

Jak pokazuje historia, szablonową metodą stosowaną przez imperialistów jest preparowanie problemu „praw człowieka” w celu zmiany władzy w nieposłusznych krajach i używanie tego jako pretekstu do agresji.

Co więcej, „rezolucja” ta została przepchnięta w czasie, gdy w politycznych kręgach Waszyngtonu słychać trąbienie o „prawach człowieka” a w Białym Domu bywają ludzkie szumowiny, które porzuciły nawet swoją ojczyznę i rodziny. To jasno dowodzi, że Stany Zjednoczone stoją za wymierzoną w KRLD wrzawą „praw człowieka”.

Teraz, gdy parę dni temu USA wyraziły wolę zmodyfikowania wspólnych ćwiczeń wojskowych z Koreą południową, my z naszej strony podjęliśmy ciężkie wysiłki, aby docenić to jako pozytywną próbę złagodzenia napięć w celu dania szansy dialogowi, podjętą przez wzgląd na KRLD, partnera w dialogu.

Jednak wspomniana wyżej „rezolucja” kolejny raz utwierdziła nas w tym, że USA wciąż nie przebudziły się z niemądrego snu o obaleniu naszego systemu.

Z czujnością podchodzimy do faktu, że w kluczowym czasie, kiedy relacje między KRLD a USA znajdują się w delikatnym momencie, USA dokonały kolejnej irytującej nas prowokacji politycznej.

Realia dowodzą, że USA, opętane zatwardziałą niechęcią wobec naszej idei i systemu, wciąż przywiązane są do wrogiej polityki izolowania i dławienia KRLD.

W szczególności, USA marzą o obaleniu naszego systemu w momencie, gdy dialog jest kwestią priorytetową, co pokazuje, że nie mają one zamiaru szczerze pracować z nami nad rozwiązaniem problemów.

Dlatego też nie chcemy spotykać się z takim partnerem dialogu.

Tym bardziej, że nie widzimy potrzeby siadać do stołu negocjacyjnego z USA, które usiłują postawić pełną godności KRLD przez tzw. Międzynarodowym Trybunałem Karnym.

Wyrażając się jasno, nawet jeśli w przyszłości będzie miał miejsce dialog między KRLD a USA, kwestia nuklearna nie będzie omawiana, dopóki tematem dyskusji nie stanie się wycofanie przez USA wrogiej polityki w celu poprawy relacji z KRLD.