Biuletyn Ambasady KRLD
29 września 2017 r.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych KRLD o sprawie Otto Warmbiera
Pjongjang, 28 września (KCNA) — Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych KRLD wydał w czwartek następujący komunikat prasowy:
Ostatnio, Trump i jego klika, znowu zaczęli wykorzystywać w swojej antykoreańskiej propagandzie śmierć Otto Warmbiera, amerykańskiego studenta, który został skazany na reedukację przez pracę za przestępstwo, jakie popełnił przeciwko KRLD i zmarł po powrocie do USA.
Trump wygłosił stek obelg, mówiąc, że Warmbier „był niewyobrażalnie torturowany” i że „Korea północna uprowadziła i torturowała go i celowo spowodowała jego śmierć”, jednocześnie Departament Stanu USA ogłosił gotowość do ponownego wpisania KRLD na listę „krajów sponsorujących terroryzm” w związku ze sprawą Warmbiera.
Fakt, że USA nawet zmarłego wykorzystuje do intryganckiej kampanii mającej na celu podsycenie międzynarodowej atmosfery presji wobec KRLD pokazuje jak nikczemna i zatwardziała jest wrogość amerykańskich decydentów wobec Korei.
Mówiąc jasno raz jeszcze, Warmbier był przestępcą, który 16 marca 2016 zgodnie z prawem KRLD został skazany na reedukację przez pracę za wrogi akt popełniony przeciwko niej w ramach zadania zleconego mu przez spiskującą przeciwko niej amerykańską organizację. Jednak, ze względów humanitarnych, biorąc pod uwagę jego zły stan zdrowia zapewniliśmy mu odpowiednią opiekę medyczną, a następnie wrócił on do USA.
Fakt, że nigdy nie był on poddawany żadnej formie „tortur” został potwierdzony bez żadnych wątpliwości nawet przez amerykańskich lekarzy, którzy w czerwcu przyjechali do KRLD i go zbadali, jak również przez tych, którzy badali go po powrocie do USA.
Jeżeli Trump i USA rzeczywiście odczuwają żal z powodu śmierci Warmbiera to powinni okazać skruchę i przeprosić za swoje przestępstwo polegające na zwabieniu studenta, który powinien koncentrować się na nauce, i popchnięciu go do popełnienia kryminalnych czynów przeciwko KRLD.
To, że obecna administracja USA znowu gwałtownie potępia KRLD z powodu śmierci Warmbiera nie bierze się z ich troski o „bezpieczeństwo amerykańskich obywateli” jak zawsze twierdzą. Jest to tylko ułomny i nikczemny produkt antykoreańskich machinacji Trumpa, poprzez które usiłuje on uratować swoją „twarz”, która ucierpiała z powodu twardego stanowiska jakie przyjęła KRLD po tym jak nierozważnie mielił on językiem.
Nie można pominąć też tego, że ta hołota w USA ośmieliła się obrzucać oszczerstwami godność najwyższego przywództwa KRLD.
Fakt, że obłąkany starzec Trump i jego hołota oczernili świętą godność naszego najwyższego przywództwa, używając fałszywych danych pełnych kłamstw i fabrykacji, tylko wzmacnia nienawiść naszej armii i ludu wobec USA i ich wolę tysiąckrotnego odwetu.
Ostatnie wydarzenia kolejny raz dały nam lekcje, że nigdy nie powinniśmy okazywać pobłażliwości, ani kierować się względami humanitarnymi wobec USA, największego wroga KRLD.
Trump powinien zastanowić się nad druzgocącymi konsekwencjami które pociągną za sobą skierowane przeciwko KRLD machinacje i być w pełni świadomy, że on i jego klika poniosą pełną odpowiedzialność za wszystkie niepożądane zwroty wydarzeń spowodowane przez lekkomyślne i nierozsądne uwagi, które wypowiedział mieląc swoim niewyparzonym językiem na wszystkie strony.
Będziemy uważnie obserwować zachowanie USA.
Rzecznik Instytutu Studiów Amerykańskich przy MSZ KRLD o wymierzonych w Koreę sankcjach i presji
Pjongjang, 28 września (KCNA) — Rzecznik Instytutu Studiów Amerykańskich przy Ministerstwie Spraw Zagranicznych KRLD udzielił następującej odpowiedzi na pytanie zadane w czwartek przez KCNA w odniesieniu do ostatnich kontrowersji wokół absurdalnych twierdzeń, jakoby sankcje i presja wobec KRLD miały być pokojowym i dyplomatycznym rozwiązaniem:
USA, które desperacko uciekają się do bezprecedensowych i haniebnych sankcji mających na celu zdławienie KRLD, wraz z kilkoma podporządkowującymi się temu krajami, wymyśliły ostatnio śmieszny nonsens, że zaostrzanie sankcji i presji to tak zwana „pokojowa” i „dyplomatyczna” metoda rozwiązania problemu na Półwyspie Koreańskim.
Parę dni temu, wysocy rangą urzędnicy administracji USA, w tym ambasador przy Organizacji Narodów Zjednoczonych Nikki Haley, mówili, że wszystkie opcje, również militarna, są brane pod uwagę, ale priorytetowo traktują rozwiązania dyplomatyczne. Ich słowa wprowadzają w błąd opinie publiczną, sugerując jakoby sankcje przeciwko KRLD miały być środkami „pokojowymi” i „dyplomatycznymi”.
Niektóre kraje europejskie i kilka krajów sąsiednich bez żadnych zasad dopasowują się do twierdzeń USA i określają sankcje i presję jako dyplomatyczne środki rozwiązania problemu na Półwyspie Koreańskim. Usiłują usprawiedliwiać swój podły akt brania udziału w stosowaniu sankcji i presji wobec KRLD, jak gdyby miało to mieć na celu pokojowe rozwiązanie.
Polityczne i gospodarcze sankcje i presja, zmierzające do całkowitego zniszczenia suwerenności oraz prawa do istnienia i rozwoju suwerennego państwa, niewiele różnią się od aktu agresji militarnej i w żadnym razie nie dają się usprawiedliwić jako pokojowe i dyplomatyczne działania.
KRLD uzyskała dostęp do wszystkiego czego potrzebowała, , w tym do broni nuklearnej, aby odeprzeć zatwardziałą wrogą politykę i zagrożenie nuklearne ze strony USA. Ogromnym błędem jest myśleć, że KRLD nic nie zrobi w sprawie wymierzonych w nią haniebnych sankcji i presji, nie wspominając już o groźbach agresywnej wojny płynących ze strony USA i innych wrogich sił.
Głównym zadaniem naszej niezachwianej samoobronnej potęgi militarnej, której podstawą są siły nuklearne rozwinięte przez nas ogromnym kosztem, jest powstrzymanie inwazji militarnej oraz sankcji i presji ze strony USA i ochronienie suwerenności oraz prawa do istnienia i rozwoju naszego kraju.
Będziemy dalej szli naprzód drogą, którą wybraliśmy, ani trochę z niej nie zbaczając, a każdemu kto będzie próbował nas zatrzymać odpowiemy jeszcze bardziej stanowczym przeciwdziałaniem.