Biuletyn Ambasady KRLD
2 sierpnia 2017 r.
Amerykańscy decydenci powinni się pośpieszyć
Były sekretarz obrony USA Perry powiedział kiedyś: Nie możemy widzieć Korei północnej, taką, jaką chcielibyśmy żeby była, ale taką, jaką jest. W ciągu ubiegłych dekad, Stany Zjednoczone trzymały się polityki wyczekiwania na upadek tego kraju, a dziś okazało się być to błędem. Amerykanie powinni negocjować z Koreą, aby zredukować zagrożenie jej bronią nuklearną, która może dosięgnąć kontynentalnych Stanów Zjednoczonych.
Słowa te przyciągnęły uwagę świata. Były one de facto negacją prowadzonej przez amerykański rząd wrogiej wobec KRLD polityki, trwającej już od ponad pół wieku, jak również uznaniem koreańskiego odstraszania nuklearnego, które było rozwijane przez długi okres.
Jak powszechnie wiadomo, KRLD podarowała Stanom Zjednoczonym wielki „prezent” z okazji Dnia Niepodległości przeprowadzając test pocisku ICBM Hwasong 14.
Około dwudziestu dni później, pomyślnie przeprowadziła ona drugi test Hwasong 14 z okazji 27 lipca, który świętowany jest w KRLD jako Dzień Zwycięstwa, dzień kiedy Stany Zjednoczone podpisały koreańskie zawieszenie broni.
Rakieta ICBM po 47 minutach i 12 sekundach lotu osiągnęła wysokość 3724,9 km i odległość 998 km po czym trafiła w cel na otwartym morzu.
Poprzez test ten, kraj pokazał swoją zdolność do wystrzeliwania pocisków ICBM z dowolnego miejsca w dowolnym czasie i dowiódł, że całe kontynentalne Stany Zjednoczone są w ich zasięgu.
Posiadanie przez niego pocisków ICBM, które mogą uderzyć w każde miejsce na terytorium USA, jak również bomby atomowej i bomby wodorowej, to żywy dowód na to, że siła narodowa i strategiczna pozycja kraju sięgnęły nowego poziomu.
Gdy spojrzeć wstecz, amerykańscy decydenci, próbując rzucić naród koreański na kolana, uciekali się do podłych intryg. Jednak ich próby okazały się być bezskuteczne.
Polityka kija nuklearnego popchnęła KRLD do opracowania własnego programu nuklearnego i rakietowego oraz przyspieszenia jego wdrażania.
Wiara Stanów Zjednoczonych w to, że mogą zdławić naród koreański i powstrzymać jego rozwój za pomocą sankcji i blokad to tylko mrzonka.
Ich wojenne ruchy i radykalne sankcje rozgniewały naród koreański i dostarczyły argumentów dla posiadania przez niego broni nuklearnej.
Nieprzypadkowo eksperci od spraw międzynarodowych komentują, że KRLD jest dziś zdolna do uderzenia w kontynentalne USA.
Ostatecznie amerykańska polityka względem KRLD skończyła się niepowodzeniem.
Jeżeli Stany Zjednoczone odmówią dokonania zwrotu w swojej polityce i nie usiądą do stołu negocjacyjnego, nieuchronnie staną w obliczu wojny nuklearnej na śmierć i życie.
Dobrze by było, żeby amerykańscy decydenci zaczęli wiedzieć rzeczywistość taką jaka ona jest i logicznie ocenili sytuację. Ponad wszelką wątpliwość, to ich wroga polityka zrodziła zagrożenie nuklearne.
Przeprowadzony przez KRLD test pocisku Hwasong 14, symulujący jego maksymalny zasięg, to poważne ostrzeżenie dla Stanów Zjednoczonych. Przekaz jest jasny. Amerykańscy decydenci chyba zrozumieli, że jeżeli odważą się sprowokować KRLD, ich egzystencja będzie zagrożona.
To niewątpliwe, że jeśli Stany Zjednoczone będą trzymać się swojej skierowanej przeciwko KRLD polityki, staną w obliczu większego zagrożenia nuklearną katastrofą.
Amerykańscy decydenci powinni natychmiast zrobić coś, aby zapobiec takiemu nieszczęściu.