Z pewnością można by wyobrazić sobie, że gdy Chico Harlan z Washington Post  opisał (17 lutego) wnioski przyjęte przez dochodzenie Komisji Praw Człowieka ONZ w Korei Północnej, tak naprawdę opisywał swój własny kraj, Stany Zjednoczone. Harlan napisał, że “Raport przedstawia katastrofalne wyniki, wskazuje że Korea Północna inwigiluje swoich obywateli (patrz rewelacje Edwarda Snowdena o szpiegowaniu przez NSA obywateli USA… i wszystkich innych), zabrania im podróżowania (ktoś wybiera się na Kubę?), dyskryminuje tych rzekomo zanieczyszczonych ideologicznie (czy Stany Zjednoczone były kiedyś łaskawe dla marksistów-leninistów?), torturuje ich (waterboarding i Abu Ghraib) oraz czasami wysyła ich do odizolowanych obozów więziennych, gdzie są przetrzymywani w odosobnieniu” (ostatnio – Guantanamo i inne obozy tortur CIA na całym świecie, do których zsyłani są przeciwnicy reżimu USA, a dawniej – więzienie niemieckich, włoskich i japońskich Amerykanów podczas II wojny światowej.)

Raport zaleca skierowanie Korei Północnej do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, ale jeśli zarzuty wobec Korei Północnej są prawdziwe, to z pewnością sprawa odesłania Stanów Zjednoczonych do tego samego sądu jest co najmniej tak samo wymagana. Dodając do tego udokumentowane pozasądowe zamachy Stanów Zjednoczonych, ich największy na świecie wskaźnik prizonizacji, prowadzenie nielegalnych wojen oraz ich poparcie wobec najbardziej nikczemnych na świecie państw łamiących prawa człowieka, a wśród nich Arabii Saudyjskiej, Kataru i Bahrajnu, to sprawa postawienia przywódców USA przed trybunałem w Hadze jest bardzo pilna.

Raport ONZ stwierdza, że łamanie praw człowieka w Korei Północnej jest “bez precedensu we współczesnym świecie”, co jest wnioskiem, który można wysnuć tylko poprzez umyślne ignorowanie łamania praw człowieka w Stanach Zjednoczonych, u ich nienawidzących demokracji sojuszników w rejonie Zatoki Perskiej oraz w ich południowokoreańskiej neo-kolonii. Korea Południowa, której afronty wobec praw człowieka są w dużej mierze pomijane milczeniem przez zachodnie media (i wydaje się że również przez Komisję Praw Człowieka ONZ), inwigiluje swoich obywateli, zakazuje im podróży do Korei Północnej, dyskryminuje ich jeśli mają poglądy sympatyzujące z Koreą Północną, jej oficjalną ideologią Juche lub z marksizmem-leninizmem, wykorzystuje wysoce represyjne Prawo Bezpieczeństwa Narodowego w celu zamykania i zastraszania każdego, kto ma coś dobrego do powiedzenia na temat Korei Północnej.

Raport ONZ ciężko traktować poważnie. Jest to oczywista próba zdyskredytowania rządu, który od ponad pół wieku znajduje się na celowniku amerykańskiego programu zastraszania wojskowego, wojny gospodarczej, dyplomatycznej izolacji i napaści ideologicznej, które są ukierunkowane na zmianę systemu, który odrzuca globalny kapitalistyczny porządek na czele z USA.

Co więcej, poprzez pomijanie reżimów, które robią to o co oskarżona jest Korea Północna, raport wybiela zachowanie Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników, popierając ideologiczną fikcję, że antykapitalistyczne rządy są jednoznaczne z łamaniem praw człowieka, a obrońcy globalnego kapitalizmu są wyjątkowymi mistrzami praw człowieka.

Jeżeli sprawa jest forsowana aby postawić Koreę Północną przed MTK, wówczas sprawa skierowania Stanów Zjednoczonych, Arabii Saudyjskiej i Korei Południowej przed trybunał w Hadze – na początek- jest już od dawna spóźniona. Dopóki przeoczenie to nie zostanie skorygowane, niemożliwym jest traktować raport ONZ – oraz ukrywające to zachodnie media – inaczej niż zwykłe propagandowe imperatywy polityki zagranicznej USA.

Autor: Stephen Gowans

Tłumaczenie: KFA Polska