Dzieci szkolne na wzgórzu Moran w Pjongjangu, wiosna 2019. Źródło: KCNA

Zachodnie media malują Koreańską Republikę Ludowo-Demokratyczną jako „pustynię ludzkości” donosząc, że „życie jest tam trudne” i „sytuacja praw człowieka jest zła”. A jakie są realia KRLD?

Kraj stabilny i bez konfliktów

Dzisiaj wiele krajów świata popada w zamęt w wyniku separatyzmu, terroryzmu czy problemów etnicznych i religijnych. Niekończące się spory prowadzą do długotrwałej niestabilności społecznej i kryzysu migracyjnego na światową skalę.

Jednak w KRLD nie ma takiej politycznej niestabilności i niepokojów społecznych. Gdziekolwiek pójść, wszędzie panuje porządek, a twarze ludzi na ulicach promienieją harmonijnymi i optymistycznymi uczuciami.

Prawda jest taka, że poza KRLD nie ma na świecie drugiego kraju, który tak długo cierpiałby z powodu zagrożenia agresją i sankcji nakładanych przez wrogie siły; utrudnia to socjoekonomiczny rozwój kraju i ludzie ciągle nie żyją bogato.

Jak więc koreańskie społeczeństwo może być tak stabilne i pozbawione konfliktów?

Jest tak dlatego, że ludzie są mocno zjednoczeni wokół rządzącej Partii Pracy Korei a państwo szanuje opinie ludzi i prowadzi politykę zgodnie z nimi. Dlatego ani trochę dziwne nie jest to, że w kraju tym nie spotka się antyrządowych demonstracji i zamieszek.

Jeśli zaś spojrzeć z ekonomicznego punktu widzenia, nakładane przez wrogie siły sankcje nie działają na ten kraj. Koreańczycy nie martwią się i nie niepokoją w obliczu sankcji; raczej jeszcze aktywniej walczą.

Słowo sankcje, które dla ludzi z innych krajów jest synonimem horroru i niepokoju, na narodzie koreańskim nie robi wrażenia, wywołuje tylko uczucie odrazy.

Kraj wolny od zła społecznego

Narkotyki, hazard, handel ludźmi i przestępczość zorganizowaną można nazwać złośliwymi nowotworami, które niszczą ludzką świadomość i degenerują społeczeństwa.

Wiele krajów świata cierpi na tę nieuleczalną chorobę.

Jednak w KRLD takie społeczne zło nie istnieje.

Ludzie nie znają czegoś takiego jak porwania czy zagrożenie terrorystyczne. Nawet w środku nocy kobiety bez obaw chodzą po ulicach a dzieci uczą się się formułek matematycznych w jasnym świetle ulicznych lamp.

Nie ma tam podstaw dla degeneracji, deprawacji, nierówności społecznych i niezadowolenia z systemu.

Wszyscy ludzie należą do organizacji społecznych z równymi prawami i wnoszą wkład w rozwój państwa swoimi własnymi szczerymi wysiłkami. W społeczeństwie panuje styl życia, w którym wszyscy pomagają sobie wzajemnie i promowane są szlachetne cechy oraz zasady etyczne.

Młodzi ludzie, którzy w innych krajach postrzegani są jako sprawcy problemów, w KRLD są autorami wspaniałych czynów i bohaterami historii o szlachetności; po ukończeniu uniwersytetów zgłaszają się na ochotnika do pracy na stanowiskach trudnych i ciężkich lub w odległych górskich wioskach czy na odosobnionych wysepkach.

Kraj będący jedną wielką harmonijną rodziną

W świecie zachodnim, gdzie najwyższą wartością jest siła pieniądza i „własny interes”, takie skrajne akty jak porzucanie nowo narodzonych dzieci przez rodziców lub zabijanie własnych rodziców przez dzieci zdarzają się na porządku dziennym. Jednak w socjalistycznej Korei słyszy się o wielu pięknych i pełnych poświęcenia czynach.

Na przykład o młodych dziewczynach opiekujących się sierotami z matczyną miłością, ludziach opiekujących się starszymi osobami nie mającymi dzieci czy lekarce, która przez kilka lat leczyła dziewczynkę z poparzoną twarzą traktując ją jak własna matka. Ludzie w tym kraju uznają takie rzeczy za wartość swojego życia.

Jak to się dzieje, że coś takiego, czego nie można spotkać w świecie zachodnim, w KRLD jest powszechne?

Odpowiedź jest prosta. Jest tak ponieważ struktury społeczne opierają się tam na idei „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”.

Człowiek jest istotą społeczną. Szlachetne relacje społeczne, za sprawą których wszyscy pomagają sobie wzajemnie, powinny być stylem życia ludzkości.

KRLD, gdzie społeczeństwo przyjęło taki styl życia, powinna być nazywana „krajem ludu”.